Zabrałam się wczoraj za kolejnego posta, ale poległam ;)
To tak jak w przysłowiu o porywaniu się z motyką na słońce...
Podmiot jest tak piękny i "wielki", że muszę sprawę jeszcze z 10 razy przemyśleć...
A teraz chwalę się przesympatyczną niespodzianką:
kilka pachnących próbek i miłe słowa dotarły do mnie od pachnącego Teamu z Aus Liebe zum Duft :)
Wzięłam udział w piątkowym losowaniu i udało się!Przez cały dzień mam tak:
Za jakiś czas podzielę się wrażeniami z testów :)
Dobrej nocy :*)
oooo miło:) mnei zawsze jakoś tam "rusza" ta odręcznie pisana kartka;)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wierzę, że niespodzianka naprawdę była uśmiechtwócza. :) Co to za woda Innsbruckowa, jesli wolno dociekać? Nie kojarzę..
OdpowiedzUsuńMiłego testowania (może w efekcie przybędzie nowych szkiełek? ;) )!
Dziękuję bardzo za gratulacje :*) i miłe słowa :) To było na serio super, bo się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńWiedźmo, ta woda to EdC - chyba moge ;) zarzucić linkiem?
http://www.ausliebezumduft.de/alt-innsbruck-11923.html
fajnie fajnie zapraszam do siebię :***
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych :) Gratuluje szczęścia, mi to się nigdy nie powodzi w tego typu imprezkach ;D
OdpowiedzUsuń