Kolekcjonerskie motto

"Trzeba marzyć tak, jakby się miało żyć całą wieczność i żyć tak, jakby się miało umrzeć jutro." [James Dean (1931-1955)]

6 kwi 2011

Zapach widmo?

Będzie to wpis o firmie chyba mało znanej w Polsce...
Pytałam o nią na wizażu, ale moje wołania pozostały bez odpowiedzi ;)

Poszperałam więc na własną rękę, przeleciałam się przez perfumerie internetowe
i stacjonarne.
Po długich dość poszukiwaniach moje trudy zostały nagrodzone :D
Dziś cieszę się własnym flakonikiem:


A poszukiwana firma to Vive Maria :)
Jest to niemiecki label, zajmujący się głównie projektowaniem i sprzedażą pięknej bielizny oraz nietuzinkowej odzieży.
Firma początkowo nazywała się Viva Maria, nie od Maryji Panny ;) ale od Brigitte Bardot i jej roli w filmie o tym samym tytule. 

Słodka Lolita, uwodzicielska i święta , sexy i nieśmiała jednocześnie, jawiła się projektantce Simone Franze jako wzór kobiety, dla której tworzyła kolekcję:
"Dla Madonn, Bogiń i innych świętych Istot" ;)
W połowie lat dziewięćdziesiątych firma zaistniała dzięki nagłówkom prasowym wywołanym przez kolekcję bielizny z wizerunkami Jezusa i Madonny, które środowisko wierzących odebrało jako prowokację :], a młode pokolenie utonęło w zachwycie :)  
I pozostaje w nim do dziś ;)

W 2007 roku firma wykreowała także dwa zapachy i pachnące akcesoria.
Aby umilić każdy dzień Madonnom, Boginiom i innym świętym.... tego świata :)))

Obie wersje opakowań perfum są w podobnej stylistyce i są niejako swoimi negatywami.

Almost Innocent znajdziemy w biało-kremowej butelce  z fioletowymi motywami chrześcijańskimi ;] i takimż pudełku.


Nuty:
Głowa - lemonka, cytryna, liczi, różowy pieprz
Serce - biała brzoskwinia, magnolia, jaśmin
Baza - cedr, ambra, wanilia


Mis(s) Behave dla odmiany jest we fioletowym flakonie z kremowymi motywami i takimż pudełku:



Nuty:
Głowa - porzeczka, szałwia, jałowiec, muszkat,
Serce - kwiat brzoskwini, olejek różany, figa, rajskie jabłuszko, śliwka
Baza - cynamon, tonka, kadzidło, mirra, styrax

Wiadmo, co mnie od razu po przeczytaniu nut zachęciło? ;)

Oczywiście fioletowa siostra :)

I muszę przyznać, że mnie nie zawiodła :)
Początek jest kwaskowo-orzeźwiający, w sercu dochodzą do głosu róża - świeża i purpurowa  oraz słodka śliwka i delikatna figa. Baza byłaby zachwycająca, gdyby nie fakt, że właściwie jest ledwo wyczuwalna. Jak przykleję nos do poperfumowanego miejsca udaje mi się wyczuć szczyptę cynamonu, lekki kadzidlany dymek i delikatne słodko-żywiczne tchnienie....mrrrr
Kompozycja podoba mi się. Bardzo. Jedynie mam zastrzeżenia wobec trwałości :]


Wersję kremową przetestuję niedługo, a jeśli uda mi się znaleźć ją w korzystnej cenie, pewnie dokupię do kompletu ;)



[Zdj. 1 i 2 mojego flakonu]
[Zdj. 3 i 4 ze strony fragrantica.com]

2 komentarze:

  1. Przyznam, że nuty fioletowej są bardzo obiecujące. Szkoda tej trwałości, no ale może nie można mieć wszystkiego ;) Buteleczki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam na sprzedaż dużą ilość białych flakoników za bardzo okazyjną cene kontakt gg 45454091

    OdpowiedzUsuń