Kolekcjonerskie motto

"Trzeba marzyć tak, jakby się miało żyć całą wieczność i żyć tak, jakby się miało umrzeć jutro." [James Dean (1931-1955)]

29 cze 2011

Jak mieszkają moje kosmetyki?

Czy już uporałam się ze stratą? To retoryczne pytanie ;)

Aby zająć głowę i ręce czymś przyjemniejszym postanowiłam odpowiedzieć na zaproszenie Sabbath i opowiedzieć trochę o moich magazynach :D

O kolorowych kosmetykach nie będzie nic, bo pod tym względem jestem jeszcze większą minimalistką niż Sabb :)

Za to próbkowo-odlewkowe pudła są lekko przepełnione:




Cztery pudełka po tiramisu ;) + blaszanka po mozartowych kulkach :D

Większe odlewki i lakiery mieszkają w pudle po zestawie Versace:




W podobnym pudle, tylko po Angelu, mieszkanie swoje mają balsamy i żele:




Natomiast pełnowymiarowe flakony ukryte są w boxach z Ikei:


Pięknie to nie wygląda, ale jest wygodne :)
A najważniejsze - flakoniki ukryte są przed ciekawskim wzrokiem i dostępem światła.

Wnętrze boxów przykładowo wygląda tak:





Z radością i ogromną ciekawością zobaczę zbiory:

Darli - Tempt Me Now
Dominki - Pachnące Blogowanie  
Wiedźmy z Podgórza - Pracownia Alchemiczna

Zapraszam do zabawy :D

7 komentarzy:

  1. Magdulenko - perfiumy kcesz łobaczyć czy serwetki? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sasiu - szkiełaka chętnie, i kolorówkę, i mazidła, i.... serwetki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Magdulenko :*
    Muszę CI zdradzić że u mnei to wygląda dużo "kiepściej" niż Twoje w boxach z Ikei;)
    ooo Sasiowe też chętnie podejrzę wszytko, i serwetki i perfjuumy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie im się mieszka. I ten zapas balsamów Pożegnanie z Afryką. :)
    Kolorówki masz jeszcze mniej? No to cud się stał. Nie jestem taka ostatnia. :))) A tak serio - malujesz się w ogóle? Bo mnie się wydawało, że masz makijaż, ale ja jestem pod tym względem kompletnie niekumata.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skarbku, a u mnie to chyba najkiepściej - pudło po Whiskasie :)) Z chęcią pooglądam Twoje zbiory,tralala! Magdulenko, masz porządeczek! I zapasiki przednie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sabb, maluję się tylko na wyjścia. W domu nie.
    A że siedzę głównie w domu, to i potrzeby niewielkie mam ;)
    I poważnie mam zdecydowanie mniej kolorówki: puder diamentowy z BU, odsypka meteorków, jeden pseudomineralny podklad od maybelline. Dwa tusze i paletkę cieni z YR, jeden róż 'na wyjściu', no i jakieś dwa błyszczyki. Całość trzymam w takiej miękkiej avonowej kosmetyczce - nie ma czego pokazywać.
    Pożegnanie z Afryką musi być w zapasie, bo tu nie ma :(

    Sasiu, pokazuj Whiskasa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. O. Dopiero tu dotarłam. Dziękuję. :) Mogę zmałpować pomysł, bo u mnie z kolorówką też krucho: mieści się w jednej, niezbyt pokaźnej kosmetyczce? A tak sfotografowałabym całą resztę. :)

    OdpowiedzUsuń