A jakże by inaczej, szkiełka!
Tym razem listonosz zapukał trzykrotnie. Bardzo lubię mojego listonosza :D
Ale jeszcze bardziej ebay'owych sprzedawców, miłe Wizażanki i moich Chłopaków oczywiście - bo wczoraj miałam imieniny (takie lekko naciągane) i wszystkie oczekiwane paczki dotarły na czas :D
Chwalę się więc:
Zdj. 2 - John Galliano - Parlez-moi d'Amour (udało mi się odkupić pierwszą ze straconego zestawu), Guerlain - AA Pamplelune i Givenchy - Lovely Prism.
Zdj. 3 - Jo Malone - Blue Agava & Cacao, Comme des Garcons - Hinoki i Kyoto (z 'lekko' zatartą nazwą)
Zdj. 4 - Lacoste - Love of Pink, Yves Rocher - Flowerparty i Puma - Animagical woman (kolejna zdobyta butelka z zaginionego zestawu)
Zdj. 5 - The Body Shop - Neroli Jasmin Perfume Oil, Michel Jordi - Spirit of Switzerland for men, Pascal Schaller - Caine (niestety, bez srebrnej siatki) oraz Adidas - Originals.
Zdj. 6 - Wymiankowy Fvmidvs - Profvmvm Roma z pięknym kartonem, kolejna wersja L'Air du Temps od Niny Ricci i Andy Warhol - Andy Warhol for women.
Cudowności, mówię Wam :D
Od razu humor lepszy
i chęci do pisania wróciły. Opis wrażeń z testów niebawem!
[Zdj. 1-6 mojego autorstwa]
[Zdj. 7 wyszukane w necie]
Dobrości tyle, że głowa mała. Gratulacje. :)
OdpowiedzUsuńFumidus w upale to musi być TO.
O łał , jaka solidna porcja uszczęśliwiaczy :D
OdpowiedzUsuńMagdulenko jak Ci się Fumindusek nosi?
Rzeczywiście cudowności. :) I ten Fumidus.. ach! :) Jak wrażenia?
OdpowiedzUsuńW nawiązaniu do szkiełek: wiesz, że ostatnio zasypałam Cię mejlami? ;) Daj znać, co i jak, proszę.
P.S.
Listonosz zadzwonił (czy zapukał) o raz za dużo. ;)
No no, pokaźna kolekcja ;)
OdpowiedzUsuń